rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Stalowy trend 13367 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

15.00 km 0.00 km teren

h km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Stalowy trend

Kiepskie pożegnanie roku i piastowska demolka

Piątek, 27 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 5

Oto między Pruszkowem a Piastowem w drodze powrotnej z Tworek zeszło z tylnego koła powietrze. Wypad był udany - Tworki i stary kanał w okolicy wieczorową porą. Wcześniej w Piastowie załadowałem sakwy piwem. Oryginalna opona w arkusie to typowy niski budżet. Po przeszło roku jest cała popękana, przy obręczach widać włókna. Wygląda znacznie gorzej niż 8 letnia panaracer jekiej używam z przodu. Pękła też jedna blaszka przy spince łańcucha. Urwanie łańcucha jest więc tylko kwestią czasu. Nowy rok zacznie się rzeźbą przy rowerze, najgorszy ten łańcuch, przed tym wyjazdem babrałem się z czyszczeniem, teraz szykuje się powtórka z rozrywki.

Na zakończenie pamiątka po huraganie deweloperze, który w pył obrócił okazałą wcześniej Willę:

Willa Adelajda w Piastowie, tzw. Biały Pałac © wzap" />

Do skasowania budowli przyczynił się też huragan konserwator ochrony zabytków, gdyż pałac był w rejestrze. O zabytku pisaliśmy z jasnowidzącym Oelką tutaj.

Kategoria relax

Komentarze

oelka | 10:02 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj Przy Łazienkach, na 29 Listopada była samowola, bez decyzji. Ewentualną karę pewnie sobie inwestor wliczył w koszty. Stać go zapewne na zapłacenie 50 tysięcy złotych.

wzap | 08:53 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj "Rozebrać zabytek można całkiem łatwo [...]". Skoro można było wyburzyć koszary przy Łazienkach... Brak słów, to głębszy temat. Pozdrawiam.

oelka | 22:06 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Szkoda, że nie zdążyłem dotrzeć do Piastowa przed koparką...
Rozebrać zabytek można całkiem łatwo. Można znaleźć specjalistę, który od ręki wystawi inwestorowi opinie o złym stanie technicznym i konieczności rozbiórki.

wzap | 21:54 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj Witaj Morsie. Made in Thailand, bez marki. Dawno nie widziałem takiej tandety. Po roku wygląda gorzej niż kilkunastoletnia w jubilacie sąsiada, nie mówiąc o przedniej japońskiej 10 letniej. Może to ta sól ją zżarła, pytanie czego japońskiej nie zżarła. Dziś zakupiłem też tajską pod marką Vittoria, urzekła mnie wagą, wreszcie będzie jeżdżenie.. Pozdrowienia

mors | 20:55 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj Opona chińska, znaczy się? Jaki producent?

Komentuj