rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Stalowy trend 13367 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

30.70 km 0.00 km teren

02:04 h 14.85 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Stalowy trend

Dojazd.

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 5

Reaktywacja Arkusa. Pięknie się jeździ z czystym napędem - dopiero teraz mogłem to docenić, po usunięciu usterek z ogumieniem. W drodze powrotnej w okolicach Hal Mirowskich tylne koło dostało luzu. Sklepy z narzędziami były już nie czynne. Frustracja była wielka. Uliczny grajek grał ckliwą melodię. Miałem pakować się do tramwaju, rzuciłem monetę grajkowi, i po chwili na skrzyżowaniu z al. JPII zobaczyłem rowerzystę zmieniającego dętkę. Wielkie dzięki! Oczywiście też nie miał zacisków, więc miał klucz 15tkę. Nie miał łyżek, ja też nie miałem, ale z moim dopingiem się udało. Podziękowałem i wróciłem do domu.

Kategoria roboczo

Komentarze

wzap | 14:31 wtorek, 2 lipca 2013 | linkuj Yurek: Też tak będę robił, tym bardziej, że czasem jeżdżę z pustymi sakwami - jak nie sobie to może komuś pomogę.

Oelka: Nie miałem o tym bladego pojęcia. Myślałem, że to może taki minmalistyczny styl.

oelka | 21:31 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj W ostrym nie stosuje się zacisków, szczególnie w tylnym kole, bo musi być ono dobrze naciągnięte, aby łańcuch nie spadł. Tu nie ma akurat żadnej ideologii. Zacisk nie utrzyma koła tak, jak gwint z nakrętką i kontrą.
Z tego powodu w singlu nie mam zacisków. U mnie też naciąg łańcucha reguluje ustawieniem tylnego koła.
Inna sprawa, że koło przykręcone jest też trudniejsze do kradzieży. Zaciski są prezentem dla złodzieja.

yurek55 | 07:44 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj Teraz rozumiem. Ja wożę klucze rowerowe, w tym 15-kę, pomimo posiadania samozamykaczy. To chyba na wypadek gdyby ktoś potrzebował?:) A jak dotąd jedyne co mi się przydaje, to zapasowe dętki, już w tym roku trzy razy zmieniałem. Taki fart.

wzap | 07:30 poniedziałek, 1 lipca 2013 | linkuj Nie są gorszym, są czymś lepszym! W arkusie nie ma tego typu hi-tecu, nad czym ubolewam, bo straciłem pół godziny na szukaniu sklepu z kluczami. Tamten kolega miał piękne ostre koło, w ostrych może tego nie montują z racji na systemowy minimalizm tych rowerów - tu już może być pewna ideologia:)

"oczywiście" by podkreślić, oczywistość tego fartu. Prawdopodobieństwo spotkania kogoś zmieniającego koło akurat gdy potrzebuje klucza (pierwszy raz go potrzebowałem w trasie od n-lat) jest minimalne, a finalny fart jest jeszcze przemnożony przez mniejsze prawdopodobieństwo posiadania kluczy przez spotkaną osobę, która statystycznie częściej używa zacisków niż śruby 15tki i wozi ze sobą klucz. Więc taka to oczywista oczywistość:)

Pozdrowienia

yurek55 | 12:55 niedziela, 30 czerwca 2013 | linkuj "Oczywiście" nie miał zacisków? Można prosić o rozszerzenie tego stwierdzenia? Czy zaciski są czymś gorszym? Mniej stylowym? O co tu chodzi? :)

Komentuj