rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Stalowy trend 13367 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

30.90 km 0.00 km teren

02:05 h 14.83 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Stalowy trend

Piątek

Piątek, 16 listopada 2012 · dodano: 16.11.2012 | Komentarze 2

Dojazd do pracy. Rano zimno, wieczorem ładna mgła, Hale Mirowskie, korki na Żelaznej jakich jeszcze nie widziałem. Urwałem stopkę, poluzował się pedał. Nie spodziewałem się po tym sprzęcie niespodzianek, makroekonomia to królowa nauk. Holendrowi czy Duńczykowi nowy rower po 400 km raczej się nie psuje, choć realnie wg siły nabywczej pensji płaciliśmy tyle samo. Nominalnie zapłaciłem jednak za ten rower pięć razy mniej a tam już zdyskontowany jest koszt alternatywny grzebania się z poluzowanym pedałem. Przegraliśmy największą wojnę w dziejach, i to w dwójnasób, a makroekonomia wszystko obnaży.

Kategoria roboczo

Komentarze

wzap | 05:20 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj To pokazuje jakość tych rowerów. Mój ojciec ma szosówkę romet sporta, wygląda ona tragicznie a wszystko działa, żadnych luzów. Nie sądzę też by go konserwował jakoś radykalnie. A przy tym swoim arkusie już muszę wymieniać pedał, pewnie z każdym tyś. km zmian będzie przybywać, więc po 10tyś zrobi się solidny rower:) Ale i tak, za tą cenę, to wygoda jeżdżenia i solidność montażu rewelacyjna, a że części chińskie nie są idealne to wiadome.

oelka | 23:20 piątek, 16 listopada 2012 | linkuj Ciekawe jest to, że zobaczenie Holendra lub Duńczyka na nowym rowerze wcale nie jest takie łatwe. Oni jeżdżą na co dzień na strasznych gratach.

Komentuj