Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wzap.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
34.00 km 0.50 km teren
02:20 h 14.57 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poniedziałek

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · dodano: 12.11.2012 | Komentarze 7

Dojazd do pracy plus Ursus wieczorem. Pogoda idealna. Trochę terenu przy budowie ul. Lazurowej i w okolicach CH Skorosze przy suchym klimacie zrobiło swoje i już na napędzie pojawił się syf - olej "wet". Ciekawe czy do oleju "suchego" też tak ochoczo lgnie piach. W czasie deszczu się nie kurzy, za to jest błoto. Chyba dobrym wynalazkiem jest obudowa napędu, tak jak w holendrach - 300g przy tej masie roweru różnicy nie robi.
Kategoria roboczo



Komentarze
oelka
| 09:16 piątek, 16 listopada 2012 | linkuj WD40 to nie smar a rozpuszczalnik. Trudno więc mieć dobre wspomnienia w tym przypadku.
Ciekawe, że bardzo często jest uznawany za smar.
wzap
| 05:44 czwartek, 15 listopada 2012 | linkuj Dzięki za uwagi. Chyba będę się trzymał suchego smaru - deszcz jak widać nie tak często nawet jesienią, a kurz jest na ulicach (zwłaszcza tu, gdy wokół budowy) już na drugi dzień po deszczu. Wyjdzie w praniu. Kiedyś stosowałem wu-dę44 i nie mam dobrych wspomnień. Za bardzo inwazyjny, rozpuszczony brud chrobotał potem w napędzie a i oponom się dostało przy czyszczeniu kasety. Narazie mi się chcę czyścić, ciekawe kiedy się znudzi:)

Pozdrawiam
lukasz78
| 21:00 środa, 14 listopada 2012 | linkuj Ja bym nie przeceniał roli smarowania. Jak mi coś piszczy, to stosuję tani Oilbike w sprayu z hipermarketu (coś na kształt WD-40) i jeździ się na tym gładko i elegancko, popsikanie tym czymś łańcuca likwiduje skutecznie piski, podczas 34000 km przebiegu mojego roweru zmieniałem łańcuch i kasetę zaledwie 2 razy. Czyli nie popadajmy w paranoję :)
oelka
| 11:01 środa, 14 listopada 2012 | linkuj Jest na przykład smar do łańcucha na bazie parafiny. W zasadzie nie powinien zbierać kurzu i jakoś sobie z tym radzi. Ma jednak tę wadę, że raczej nie powinien być stosowany podczas "mokrej" pogody.
Z kolei smary na błoto i zimę, może zbierają cały kurz i błoto, ale trzeba przyznać, że zabezpieczają łańcuch w każdych warunkach.
wzap
| 07:37 środa, 14 listopada 2012 | linkuj Widziałem taką osłone w rowerze gdzie była 1 zębatka z przodu. Ale z tyłu - fakt, łańcuch chyba nie był osłonięty. A zresztą kurz w suche dni i tak się dostaje. Rozwiązanie to chyba suchy smar, do którego tak się nie klei kurz plus każdorazowe czyszczenie i smarowanie po deszczu.
Generalnie estetą wielkim nie jestem, ale gdy czuję piach gdy kręcę to trochę irytuje, a gdy słyszę to irytacja osiąga wyższe poziomy.
Pozdrowienia
lukasz78
| 18:55 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj Ja tam już dawno się przyzwyczaiłem do uświnionego napędu, taki los rowerzysty :)
oelka
| 23:23 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj Obudowa raczej nie osłoni łańcucha przed brudem. Musiała by być szczelna z dwóch stron - dużo brudu do łańcucha i napędu dociera od strony koła. Te, które się montuje w holendrach osłaniają tylko od zewnątrz. I w sumie mają chronić nogi przed zabrudzeniem, a nie łańcuch.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]