Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wzap.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
31.70 km 0.00 km teren
01:36 h 19.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miasto nocą

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 5

Przez Miedzianą, Pańską, Żelazną, Nowolipki do Nowego Miasta, pl. Zamkowy, Powiśle, powrót przez pl. Politechniki.

Wieczorem, w świetle latarń stare (lata 40, 50) osiedla wolskie pomiędzy Jana Pawła i Andersa mają dużo uroku. Za kilkadziesiąt lat to będzie wielka architektura, gdy zniknie w czasie skaza wczesnego PRL. Dużo zieleni, przemyślany układ urbanistyczny (place, ulice, skwery, bramy, dziedzińce - tworzy się tutaj całość.

Uderzający jest też kontrast pomiędzy Nowym Światem, gdzie baluje high endowa bananowa młodzież z zasobnym portfelem lub dobrym kredytem, a mordowniami na Nowogrodzkiej czy Wilczej, a to tylko 300, 400 m.

Wieczorem to inna Warszawa, od tej porannej z tłumem śpieszących się we wszystkie kierunki przechodniami.



Komentarze
wzap
| 20:55 poniedziałek, 17 września 2012 | linkuj Oelka: Najspokojniejsze to są Al. Ujazdowskie na odcinku siedziby rządu:) Te mordownie to bardziej na Nowogrodzkiej. Na Wilczej chodziło mi o klimat sklepów czynnych do późna i ich klientelę pod sklepem, w bramach i na chodniku.

Muranów jak najbardziej, tak jak piszesz, no i Andersa i Anielewicza. Ale i Mirów, choć późniejszy i nie ceglany, chodzi mi o te wysokie charakterystyczne białe bloki. Jak na te czasy to był high end no i do dziś w porównaniu z przeciętnymi bloczydłami robią wrażenie.

Pozdrowienia



oelka
| 17:28 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Mordownie na Wilczej? Gdzie? Przecież to jedna z najspokojniejszych ulic południowego Śródmieścia.

Tak naprawdę najciekawsze jest pierwsza część Muranowa, pomiędzy al. "Solidarności" i Dzielną. Reszta to już bardziej klasyczne bloki z lat 60.
lukasz78
| 10:17 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Ja tam bardzo lubię socreal, np. właśnie Muranów. To wszystko jest jakieś takie przemyslane, począwszy od wyglądu samych budynków, aż do układu ulic i placów. Gdzie tam obecnej dzikiej deweloperce do tego...
wzap
| 11:41 poniedziałek, 3 września 2012 | linkuj I chyba jest kontrastów coraz więcej - coraz bardziej niszczejące zabytki i coraz wyższe biurowce i wystawniejsze apartamenty. Warszawa jak i człowiek po przejściach ze złamanym kręgosłupem - ładny garniturek nie maskuje inwalidztwa, blizn i niezdrowej cery.

Blokowiska nie staną się - bo takich cudów taniej architektury nie brakuje i walić się to będzie za naszego życia. Ale to co ze wczesnego PRL to jak najbardziej - przedwojenni architekci, dobra budowlanka oparta na cegle. Przykładem jest (może nie najlepszym, bo ani to ładne, ani unikatowe) jest PKiN jako oficjalny zabytek. Prawdziwie pozytywne przykłady to dzielnica biurowa Krucza-pl. Zbawiciela (lata 40, granity i piaskowce, do dziś dnia służy jako reprezentacyjne biura) czy wspomniana w mojej notce dzielnica mieszkaniowa na Mirowie. Niektóre rzeczy unikatowe, jak supersam na pl. Unii, były perełkami architektury, poległy niestety pod buldożerami, a ich rozbiórki budziły takie protesty jak prawdziwych, starych zabytków.

Pozdrowienia
mors
| 22:13 piątek, 31 sierpnia 2012 | linkuj Byłem w Wa-wie tylko 4 razy, ok. 7 lat temu, i kontrasty zawsze najbardziej rzucały mi się w oczy... ;]
Ciekawe, czy kiedyś klasyczne PRLowskie blokowiska staną się zabytkami? ;)
(raczej nie za naszego życia)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa osiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]