Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wzap.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
27.40 km 0.00 km teren
01:20 h 20.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wreszcie rowerem do pracy

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 3

Gdy jedzie się spokojnymi uliczkami przz Stare Włochy, szybko znika poranne lenistwo i wcześniejsze kontrargumenty, że pogoda, że brak zapięcia, że coś przeskakuje, że się trzeba przebierać i przepakowywać do plecaka. Jednak rano - są to argumenty, zwłaszcza po 6 godzinach snu.

Będzie to powtórzone. Szkoda tylko, że zakupiłem miesięczny.
Kategoria roboczo



Komentarze
mors
| 21:39 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj Ja też nie mam błotników. Ale przecież ubrania się zawsze dopierze, gorzej jak jest sól - szkoda napędu. :/
Chyba zacznę dojeżdżać zimą na mono. :>
wzap
| 20:40 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj I to mi się podoba. Choć do takiej postawy mi daleko - te chlapiące samochody, kałuże i rower bez błotników. Myślałem nad peleryną i jakimś holenderskim rzęchem z obudowanym napędem i błotnikami. Tak czy inaczej, postanowiłem jeździć do śniegów i mrozu. Zobaczymy

Pozdr.
mors
| 15:28 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj Ja widzę jakieś tam pośrednie argumenty wyłącznie gdy jest ostra ulewa albo ponad 15cm śniegu. ;]
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obled
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]