Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wzap.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
01:36 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dojazd

Środa, 6 listopada 2013 · dodano: 07.11.2013 | Komentarze 4

Na Grójeckiej wieczorem omal nie doszło do zdarzenia drogowego. Prawie, że musnął mnie lusterkiem wyprzedzający mnie z dużą prędkością samochód. Zamiast zapamiętać numery, patrzyłem z zapartym tchem czy nie dotknie rowerzysty jadącego około 50 metrów przede mną. Wyglądało to strasznie. Takim debilom powinni zabierać bezterminowo prao jazdy.
Kategoria roboczo



Komentarze
wzap
| 10:52 środa, 13 listopada 2013 | linkuj W kwestii kałuż to wybieram chodnik. 99 kierowców się zatrzyma albo wybrzedzi a setny nie zauważy/zaśpi/zagapi się. Lepiej nie ryzykować.
yurek55
| 13:46 piątek, 8 listopada 2013 | linkuj Też znam te mądrości aktywistów rowerowych i zastanawiam się bardzo często, co jest lepsze. Po ciemku raczej wolę jeździć dalej od krawężnika, żeby nie wpaść w dziurę, a już szczególnie teraz, jak tyle jest kałuż. A jeżdżenie blisko krawężnika rzeczywiście zachęca kierowców do wyprzedzania, bez zmieniania pasa, bo przecież on się zmieści razem z rowerzystą. I wtedy mija na gazetę. Trudno powiedzieć, co lepsze
wzap
| 11:18 piątek, 8 listopada 2013 | linkuj Witam Yurek. Zainwestowałem na początku sezonu jesiennego w solidną lampę led na dynamo z utrzymaniem światła na postoju. Na samym utrzymaniu w piwnicy rozświetla na czerwono całe pomieszczenie.

Co mam sobie do zarzucenia, tak samo jak rowerzysta przede mną, że nie trzymałem się 10 cm od krawędzi. Tak tu trzeba jeździć. Sam kodeks mówi o jeździe "po poboczu". A idealiści z Zielonego Mazowsza namawiają, by jeździć "pewnie z dala od krawędzi, być tym samym widocznym i zmusić samochód do zwolnienia i do wyprzedzenia we właściwym momencie i odstępie". Debile, bo tak to można sobie chyba w Holandii jeździć.

Pozdrowienia
yurek55
| 22:49 czwartek, 7 listopada 2013 | linkuj Mam nadzieję, że jeździsz dobrze oświetlony z tyłu, bo jak widzę rowerzystów z jedną ledwo migającą czerwoną diodą w lampce, to się kierowcom nie dziwię. Czasem naprawdę mogą nie zobaczyć takiego "batmana"
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]