rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wzap z miasteczka Ursus. Mam przejechane 28766.66 kilometrów w tym 76.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

Moje rowery

Stalowy trend 13367 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

9.50 km 0.00 km teren

00:40 h 14.25 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Stalowy trend

Działa

Sobota, 14 września 2013 · dodano: 15.09.2013 | Komentarze 8

Korba zamontowana wraz z nowym łańcuchem, przerzutka przednia i manetka zdemontowane. Zmiana napędu i demontaż dodatków dała uzysk przeszło 1kg.

Zdemontowana manetka i przednia przerzutka © wzap

Pięknie wszystko chodzi. Pierwsze 3 koronki dają zbyt ciężkie przełożenie. Dobrze, że nie założyłem wolnobiegu 1rz, bo mógłby się okazać źle dobrany. Teraz wiem jakie przełożenie będzie właściwe przy singlu.

Przejażdżka po zakupy.

Kategoria relax, technika

Komentarze

wzap | 09:26 poniedziałek, 30 września 2013 | linkuj Ta korba lepiej trzyma linię, niż fabryczna. Ten blat jest coś pomiędzy młynkiem a środkową. W ogóle mam wrażenie, że magicy od Arkusa dali za krótką oś suportu :D Facet w sklepie rowerowym zapraszał mnie już do zmiany osi bo twierdził, że skoro używałem 3 rzędów to ta nie utrzyma linii. Lini nie trzyma może najmniejsza z tyłu, a ta "5 i 4" przeskakują chyba z powodu zajechania zębów.
Po mieście jeżdżę 15 - 20 km/godz., często z dynamem i z pełnymi sakwami, więc na zdrową kadencję 60-70 obrotów na minutę te 3 największe z tyłu się sprawdzają. Powyżej 20 km/godz już nie pojadę chyba, że się bezsensu okręcę korbą. Hamulec wyrzuciłem z okazji tego odchudzania.

Finał jest taki, że wreszcie mi się podoba ten rower i jeździ sie na nim dobrze.

mors | 19:47 czwartek, 26 września 2013 | linkuj Ten blat jest w miejscu gdzie kiedyś był największy blat, czy tam, gdzie był młynek?
Na oko to blat stoi tam gdzie zawsze, a nie tam gdzie wtedy było ZOMO ;)) więc łańcuch powinien być przekoszony przy największych zębatkach z tyłu, a piszesz odwrotnie, więc nie kumam...
I choć rozumiem że na płaskim pojedyncza korba ma sens, to nie rozumiem, jak można używać 3 największych z tyłu?! O_O Ja używam wyłącznie 3 najmniejszych, nawet w średnim terenie, a "nogi" zdecydowanie nie mam....

PS. pomyśl nad odkręceniem jednego z hamulców. :)

wzap | 05:22 niedziela, 22 września 2013 | linkuj Skoro nie używasz 2 zębatki, to zużycie będzie dobrym pretekstem by się przesiąść na 1rzędową. To, że wozisz przędnią przerzutkę to kosmetyka, ale ten dodatkowy blat to jest już element jezdny, który wprawiasz w ruch jedynie dla idei. Pozdrawiam.

yurek55 | 18:19 czwartek, 19 września 2013 | linkuj Ja używam dwóch, z najmniejszej nigdy nie skorzystałem ale na "odchudzenie" się nie zdecyduję. Pewnie by się wcale jeździć nie dało przy moich zdolnościach.

wzap | 05:14 czwartek, 19 września 2013 | linkuj 6 zz tyłu. Do użytku są tylko 3 pierwsze największe, przy 4tej dzieją się już dziwne rzeczy - wina przerzutki albo zbytniego wykrzywienia łańcucha.
Da się z największą przyjemnością:) Podjazdy testuje na wiadukcie na Al. Jerozolimskich. Podjeżdża się na stojąco co prawda, ale i tak wychodzi szybciej i się mniej męczę niż lżejsze kreńcenie półtorakilogramową korbą. Taka była! Według mnie 3 rzędowe korby w rowerach turystycznych czy miejskich to jest farsa. Pozdr.

yurek55 | 20:37 poniedziałek, 16 września 2013 | linkuj Czyli jedna z przodu, 7 z tyłu? A pod Agrykolę da się podjechać?

wzap | 19:27 poniedziałek, 16 września 2013 | linkuj 46. Dobrze współpracuje z 3 największymi zębatkami z tyłu. Przy 4-tej (chyba 18 zębów) jest już za ciężko przy standardowej jeździe. 3 biegi z tyłu zupełnie obsługują jazdę po płaskim. 3 tarcze z przodu przy takim jeżdżeniu to było nieporozumienie.

yurek55 | 20:35 niedziela, 15 września 2013 | linkuj Ile zębów na blacie?

Komentuj